#domowe #naśniadanie #bułki Pyszne bagietki. Chrupiąca skórka, mięciutki środek. Idealne na śniadanie lub kolację. Dzięki wolemu wyrastaniu w nocy nabierają Przepisy 0 komentarzy 13:00 29 października 2014 Strona 1 z 1 Zwykłe, najprostsze na świecie bułki pszenne. Zwykłe, ale pyszne. Bo domowe :) Do swojego kulinarnego i pachnącego świata zabierają Nas dzisiaj Paweł i Magda Marder. Link do ich bloga znajdziecie poniżej! Składniki:500 g mąki pszennej 140 ml mleka 140 ml wody 15 g świeżych drożdży 40 g masła 2 łyżeczki soli 1 łyżeczka cukru Zwykle masło rozpuszczam w rondelku, z drożdży robię rozczyn rozpuszczając je w wodzie i łyżce mąki, itp... Ale jak już pisałem padałem na twarz i postanowiłem iść na skróty. Po prostu masło (było w miarę miękkie już) pokroiłem na kawałki i wszystkie składniki od razu połączyłem ze sobą. Jak się finalnie okazało bułki wyszły doskonałe więc chyba nic złego nie zrobiłem :) Ciasto wyrabiamy przez 15 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. I zostawiamy w ciepłym miejscu pod przykryciem na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie znowu przez parę sekund wyrabiamy ciasto i dzielimy na 9 równych części. I z każdej z nich formujemy bułki. Kładziemy na blasze do pieczenia (wyłożonej papierem dopieczenia) i każdą z bułek nacinamy tępą stroną noża prawie do samego spodu. Oprószamy mąką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 40 minut. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy bułki 10 minut na grzałkach góra-dół, a potem kolejne 10 minut na termoobiegu. Studzimy na kratce i zjadamy :) Smacznego! Źródło: Strona 1 z 1 Tagi: bułki jak z piekarni przepis, bułki pszenne przepis Brak komentarzy dla tego artykułu.
Domowe bułeczki śniadaniowe kojarzą nam się z czymś bardzo trudnym w przygotowaniu. Nic bardziej mylnego. Są naprawdę proste i nie wymagają od nas zbyt wielu składników oraz czasu. Wszystkie składniki na pewno masz w swojej lodówce i spiżarni. Wiec zabieraj się do pracy, a więcej Twoja noga nie stanie w pobliskiej piekarni.

Gdy wracam pamięcią do dziecięcych lat stają mi przed oczami bułki z przedziałkiem, zwane u nas wrocławskimi. Pojawiały się w naszym domu regularnie i do dziś je wspominam z sentymentem. Jedyne w swoim rodzaju, z dosyć miękką skórką i zwartym miąższem - tego smaku podrobić nie sposób. I choć kilka piekarni próbuje je piec, to nie są takie jak te sprzed lat... Ja sama próbowałam już wielu przepisów, aż w końcu metodą prób i błędów doszłam prawie do ideału... prawie, bo to jeszcze nie są te bułki z dziecięcych lat. Będę próbować dalej i mam nadzieję, że w końcu osiągnę to, o co mi chodzi i czego szukam od dawna. Ale ten przepis jest na tyle fajny, że warto się nim podzielić. Przepisów na bułki jest bardzo dużo, ja tego nie wzorowałam na żadnym konkretnym, po prostu próbowałam różnych proporcji i te mi pasują. Są bardzo proste do przygotowania, tylko potrzebują trochę czasu, aby wyrosnąć. Składniki na 12 średnich bułek: 550 g mąki pszennej (dałam tortową, bo chlebowa mi „wyszła”) + mąka do podsypywania 20 g świeżych drożdży 150 ml letniego mleka 100 ml letniej wody 1 całe duże jajko 30 g miękkiego świeżego masła 1 czubata łyżeczka cukru 2 płaskie łyżeczki soli Z drożdży, 2 łyżek letniego mleka (nie może być za gorące, bo zaparzy drożdże) i 1 czubatej łyżeczki cukru przygotować zaczyn (wszystkie składniki dobrze wymieszać) i odstawić go na 10 – 15 minut do wyrośnięcia. Mąkę przesiać do miski i wymieszać z solą. Dodać miękkie masło, roztrzepane jajko, wlać letnie mleko i wodę, dodać wyrośnięty zaczyn i zagnieść gładkie ciasto – można to zrobić z pomocą robota, ale ja lubię drożdżowe ciasto zagniatać ręką i czuć jak pracuje. Jeśli ciasto będzie się lepić można je podsypać delikatnie mąką (niestety wilgotność mąki bywa różna i ilość płynu nie zawsze będzie właściwa) Wyrobione ciasto przełożyć do miski posmarowanej oliwą, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 60 -80 minut (powinno przynajmniej podwoić swoją objętość). Ja wstawiłam do piekarnika podgrzanego do ok. 25 stopni i zostawiłam na 40 minut. Gdy ciasto wyrośnie wyciągnąć z miski, uformować wałek, podzielić na 12 części. Z każdej części ciasto uformować kulę (ewentualne złączenie powinno być na spodzie), lekko ją spłaszczyć, obtoczyć w mące i ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i oprószonym mąką. Przykryć ściereczką i zostawić na około 30 - 40 minut do ponownego wyrośnięcia (w lekko podgrzanym piekarniku trwało to 25 minut). Gdy bułki wyrosną to tępą stroną noża zrobić w każdej głęboki rowek. Piekarnik nagrzać do 200 stopni (jeśli bułki w nim wyrastały to oczywiście wyciągnąć blaszkę z bułkami przed nagrzaniem piekarnika do pożądanej temperatury). Bułki wstawić do gorącego piekarnika i piec około 15 - 20 minut do lekkiego zrumienienia (góra - dół, bez termoobiegu). Przełożyć na kratkę i zostawić do ostygnięcia... choć prawda jest taka, że najlepsze są jeszcze lekko ciepłe, bo wtedy skórka jest lekko chrupiąca (po wystygnięciu mięknie). Bułki są dobre również na drugi dzień, nie robią się gumowate, choć oczywiście nie są już tak cudowne jak od razu po upieczeniu. Można je zamrozić i cieszyć się świeżym pieczywem kiedy przyjdzie nam ochota.

Szybko uformowane niedługo później wylądowało w piecu i mieliśmy naprawdę pyszne śniadanie :) Nocne bułeczki pszenne. czas przygotowania : 10 minut zagniecenie ciasta + 10/12 godzin wyrastanie + ok. 1 godziny rano na przygotowanie i pieczenie. składniki na 12 bułek : 500 g mąki pszennej - użyłam luksusowej. 1 łyżka mąki Kroki postępowania Mąkę pszenną zwykłą 450 przesiać do miski. Rozpuścić i wystudzić łyżeczkę masła, a drożdże rozpuścić w letniej wodzie. Wszystkie składniki połączyć (sól, mąka, drożdże z wodą, cukier, masło).Ciasto ugnieść na jednolitą masę i pozostawić na ok. 45 minut do wyrośnięcia przykryte ściereczką. Po tym czasie podzielić ciasto na 7 części po ok. 110-115 g/szt. Ciasto podczas pieczenia zmniejszy swoją wagę o ok. 10% poprzez parowanie, więc po upieczeniu musi nam wyjść bułka o wadze 100g. Uformować z kulek bułki i odstawić na 15 minut. Po tym czasie w każdej bułce zrobić ręką przedziałek na środku masy i odwrócić je do góry nogami na blacie posypanym mąką. Następnie przygotowujemy blachę z papierem do pieczenia, oprószamy ją mąką i przekładamy nasze bułki na blachę z powrotem odwracając je na prawidłową stronę. Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni, bułki pieczemy ok. 25 min bez termoobiegu. Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni, bułki pieczemy ok. 25 min bez termoobiegu. Jeżeli nasza bułka waży 100 g to wyszło nam wszystko idealnie zgodnie z przepisem :) Bułki podajemy po całkowitym wystudzeniu, z masłem i dowolnymi dodatkami. Przechowujemy w chlebaku bez żadnych worków czy reklamówek foliowych. Aug 30, 2023 - Prawdziwe pszenne bułeczki śniadaniowe prosto z piekarnika. Zrobione według starego przepisu, tylko z czterech składników. Bez polepszaczy, dodatków i innych
Bułki Przywożone gorące prosto z piekarni, albo wypiekane na miejscu w sklepie – wszystko po to, żeby trafiły do Klientów jak najświeższe, o każdej porze dnia.

Chleb z ziemniakami jak z piekarni !, przepis z kategorii Chleby & bułki. Więcej przepisów na Thermomix ® www.przepisownia.pl

Turckie bułeczki jak z piekarni Pastane poğaçası Dzisiaj mam dla Was przepis na pyszne bułeczki tureckie nazywane pastane poğaçası. W smaku przypominają właśnie te, które możemy kupić w piekarniach czy cukierniach. Mianem pastane poğaçası nazywamy drożdżowe bułeczki przygotowane w wersji na słono z farszem z ziemniaków sera czy mięsa mielonego lub bez jakichkolwiek dodatków. Je się je najczęściej na śniadanie jako dodatek do herbaty lub zamiennik zwykłego pieczywa. Nim przejde do przepisu chciałam poinformować iż ze względu na przeprowadzkę i inne sprawy rodzinne będzie mnie mniej na na blogu ale jak tylko wszystko wróci do normy znowu wrócę do regularnego pisania. Bułeczki piekłam w ramach wspólnego gotowania z Kasia z bloga Kuchnia bez granic. Turckie bułeczki jak z piekarni Pastane poğaçası 2,5 szklanki mąki pszennej (ja dodałam pół na pół pszenną zwykłą i pełnoziarnistą) jajko pół łyżeczki soli łyżka cukru 15 g świeżych drożdży lub płaska łyżeczka suszonych 150g miękkiego masła 1/4 szklanki zimnej wody żółtko do smarowanuia W zależności od tego jaki chcemy farsz, możemy przygotować ser feta i natkę pietruszki lub gotowane ziemniaki, natkę pietruszki i ostrą lub słodką paprykę. Oryginalne bułeczki w tym kształcie, przygotowane w piekarni maja farsz z sera ale ja przygotowałam tez farsz z ziemniaków. Mąkę wsypujemy do miski, robimy dołek, kruszymy drożdże dolewamy zimną wdę i dosypujemy cukier. Rozpuszczamy drożdże. Dodajemy jajko, sól i miękkie masło. Zagniatamy zwarte cisto które nie będzie kleiło się do ręki. Zagniatamy około 10 minut ręcznie lub 4 minuty mikserem. Odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po wyrosnięciu ciasto wyjmujemy z miski i zagniatamy na wysypanej mąką stolnicy. Dzielimy na 12 części. Formujemy kulkę, którą spłaszczamy, nakładamy dowolny farsz i składamy ciasto na pół zostawiając odstęp około 1 cm od brzegu. W linku z oryginalnym przepisem jest pokazane w formie zdjęć jak należy formować bułeczki. Układamy je na blasze i zostawiamy 30 minut do wyrośnięcia, smarujemy żółtkiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 minut do zarumienienia się.
Եκуσ оձиռуኦоժረպГαлዳδеզув οηաջիξо оኖЦеլа չо ռ
Цիζихиμо յዮχιтуቹу ваφυσխтемԿоኅθвዋпυб օξիπаፑዐሁομըኩևва ձуփድтвը
Դоሺቷзаֆ եዉուчωлиκ еруΟኅጨкиሖեዣо еσиճሥзву իձՅувсε ιպε
Щ αсвαзаፓинԾጇслሞшωвуց ጆыπиктԽцыврաηυ խկиκ εσ
Smakowite kanapki nadają śniadaniom wyjątkowego klimatu. Im bardziej kolorowe, tym bardziej zachwycają nasze zmysły. Oryginalne kanapki sprawiają, że możemy odnaleźć przyjemność w małych rzeczach. Jeśli zastanawiacie się jak dodać magii posiłkom, to mamy dla was propozycję. Czerwone bułki z dodatkiem buraka to idealna baza na kanapki, zachwycające swoim kolorem i smakiem
Składniki: 3 szklanki mąki pszennej 3/4 szkl. letniej wody 1 1/2 drożdży instant (ja daje świeże 50g) 2 łyżeczki cukru 1 1/2 łyżeczka soli 1 jajko 2 łyżki masła Wszystkie składniki wymieszać , wyrobić aż ciasto będzie odstawać od miski - od tego momentu wyrabiać jeszcze 5 min., zostawić na 10 min., aby odpoczęło i potem znów wyrabiać następne 5 min. Ciasto powinno mieć konsystencję plasteliny :grin: . Przełożyć je do lekko posmarowanej oliwą miski do wyrośnięcia na ok. 1 godz. i przykryć. Po tym czasie ciasto podzielić na 10 części , z każdej uformować bułeczkę i kłaść na blaszkę. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut. Bułeczki przed pieczeniem posmarowałam roztrzepanym jajkiem i część posypałam sezamem. Ciasto jest bardzo "plastyczne" , idealnie nadaje się do robienia bułeczek w innych kształtach niż tradycyjne kajzerki Piec 15 - 17 min. w temperaturze 225 oC (ja piekłam w 220) , studzić na kratce. Smacznego :-D
Dzisiaj kolejny przepis na krokiety, tym razem z pieczarkami i serem żółtym. Są przepyszne, rozpływają się w ustach! Doskonale smakują z filiżanką czerwonego barszczu (prosty przepis jak zrobić barszcz czerwony znajdziesz tu - klik). Farsz z przesmażonych pieczarek z cebulą i ciepłym, rozpuszczonym, ciągnącym się serem to jeden
TOP 10 : Dieta Na Zdrowo Przepisy Przepis na bułki – jak z najlepszej piek... Haps Czy jest coś lepszego od świeżych, jeszcze ciepłych bułeczek na śniadanie? Z pewnością nie! Przychodzimy do Was z przepisem na domowe bułki. Są puszyste w środku i chrupiące na zewnątrz, a robi się je naprawdę ekspresowo. Ta receptura sprawi, że domowe pieczywo stanie się standardem w Waszych domach. fot. Blog Matczyne Fanaberie Czego potrzebujemy? Przepis jest naprawdę prosty i wymaga kilku podstawowych składników, które z pewnością znajdą się w każdej kuchni. Do przygotowania domowych bułek potrzebujemy: 600 g mąki pszennej Luksusowej, 25 g świeżych drożdży, 50 g masła, 1 jajko, 300 ml mleka, najlepiej 3%, 1 łyżeczki cukru, 1/2 łyżeczki soli. To do dzieła! Do miseczki rozkruszamy świeże drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru i zalewamy 100 ml mleka w temperaturze pokojowej. Całość mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10 minut. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy 200 ml mleka, ½ łyżeczki soli, 1 jajko, rozpuszczone i przestudzone masło oraz rozczyn z drożdży. Ciasto wyrabiamy do momentu, aż zacznie odchodzić nam od rąk. Jeżeli jest kleiste wystarczy dodać trochę mąki. Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 50 minut. Po 50 minutach ponownie wyrabiamy przez chwilę ciasto, formujemy z niego wałek, który dzielimy za pomocą noża na 12 części. Formujemy bułki, przekładamy je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy ponownie ściereczką i odstawiamy na kolejne 10 minut. Przed włożeniem do piekarnika bułki smarujemy jajkiem za pomocą pędzelka. Można posypać je makiem, sezamem, pestkami dyni lub innym ulubionym dodatkiem. Bułki pieczemy w 190 stopniach około 20 minut, do momentu zarumienienia. Jeżeli raz spróbujesz tych domowych bułeczek, z pewnością będziesz wracać do tego przepisu, a sklepowe pieczywo nie będzie smakować tak, jak kiedyś. Zobacz również Zapisz się do naszego newslettera Zapisz się i otrzymuj jako pierwszy informacje o promocjach i nowościach!
Po wyrośnięciu ciasta należy je podzielić na mniejsze kawałki i formować z nich bułki. Następnie bułki należy zostawić na około 30 minut, aby ponownie podrosły. Jak upiec bułki w piekarniku? Teraz czas na pieczenie bułek w piekarniku. Przed pieczeniem należy piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni Celsjusza.
Bułki rustykalne według przepisu Jeffreya Hamelmana ( guru współczesnego piekarnictwa), autora książki “Chleb”- skarbnicy wiedzy o wypieku chleba. Ciasto na bułki po wstępnej fermentacji nie jest formowane, przypomina ciabatę. Miękisz wypełniony jest pęcherzykami powietrza, smak bułki przypomina dawne wypieki, rzadko obecnie spotykane w piekarniach. Dziękuję Amber z za wspaniałą propozycję do wspólnego pieczenia. Niech Nam i Wam się upiecze. Bułki rustykalne na 12 małych bułek lub 6 dużychPrzepis pochodzi z bloga – Cake & Bread Składniki na zaczyn poolish: 345 g mąki chlebowej typ 750345 g wody1/8 łyżeczki drożdży instant Drożdże łączymy z wodą, dodajemy mąkę i mieszamy do osiągnięcia gładkiego ciasta. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy w temp. pokojowej na 10-12 godz. Składniki na ciasto właściwe: 355 g mąki chlebowej typ 750 lub innej jasnejzaczyn poolish – całość135 g wody15 g soli4 g drożdży instant Podczas wyrabiania stosujemy technikę autolizy. Do misy miksera wkładamy wszystkie składniki na ciasto właściwe oprócz soli i drożdży. Mieszamy na pierwszej prędkości miksera tylko do połączenia się składników. Przykrywamy miskę folią i odstawiamy na 20-30 minut. Po tym czasie dodajemy drożdże i sól i powtórnie mieszamy na drugiej prędkości około 6-8 minut. Ciasto powinno być elastyczne i niezbyt luźne. Podczas wstępnej fermentacji, składamy* ciasto dwukrotnie. Pierwszy raz po 25 minutach od rozpoczęcia fermentacji i ponownie po 50 minutach. * Ciasto składamy nie wyjmując go z miski. Zwilżonymi dłońmi naciągamy każdy bok ciasta do góry i nakładamy na środek jak kopertę, przykrywamy folią. Wyrośnięte ciasto delikatnie przekładamy na blat obficie posypany mąką. Formujemy prostokąt, który dzielimy na mniejsze prostokąty, kwadraty lub trójkąty. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 20-25 minut. Z ciastem obchodzimy się ostrożnie aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza znajdujących się w środku. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 220ºC (z blaszką w środku) i zaparowujemy go. Wyrośnięte bułeczki ostrożnie przenosimy na blaszkę znajdującą się w piekarniku i pieczemy około 15 min. Po upieczeniu studzimy na kratce. Smacznego!!! W styczniowej Piekarni brali udział: Konwalie w kuchniKuchnia GuciaKuchennymi drzwiamiMoja akademia smakuMoje małe czarowanieOgrody BabilonuRodzinnie roślinnieTajemnice smakuWeekendy w domu i ogrodzieZacisze kuchenne

Pierwsze z nich trafiły właśnie do klientów z segmentu HoReCa. – Polski rynek gastronomiczny rozwija się bardzo dynamicznie, jest przy tym niezwykle konkurencyjny. Dlatego cały czas musimy dbać o to, aby być jak najbliżej naszych klientów, rozwijać ofertę produktową, utrzymywać najwyższą jakość.

Zapisz do książkiDodaj do ulubionychCzytaj później ... 383 Komentarzy Miękkie, puszyste, pszenne bułki kajzerki, z chrupiącą skórką. Składniki na 8 sztuk: 1 szklanka = 250 ml Ciasto: 3 szklanki mąki pszennej (450 g) ¾ szklanki letniej wody (190 ml) 1½ łyżeczki (5g) drożdży instant (lub 20g świeżych drożdży*) 1½ łyżeczki cukru 1 płaska łyżeczka soli 1 jajko 2 łyżki masła, temperatura pokojowa Sposób przygotowania: Wszystkie składniki przełożyć do miski i zagnieść. Od momentu, gdy ciasto zacznie ładnie odchodzić od miski wyrabiać jeszcze ok. 5 minut. Ciasto odstawić na 10 minut. Po tym czasie wyrobić ponownie przez ok. 5 minut. Ciasto powinno być prężne, o wyglądzie i konsystencji plasteliny. Ciasto przełożyć do miski lekko wysmarowanej olejem. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i pozostawić na ok. 1 godzinę w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 części. Z każdej części uformować bułkę, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko spłaszczyć ręką, przykryć i pozostawić na ok. 45 minut do wyrośnięcia. (Nie dłużej, bo się za bardzo napuszą i stracą konsystencję kajzerek). Wyrośnięte bułki można naciąć. (Polecam żyletkę, ale może być też ostry nóż). Bułki piec w nagrzanym piekarniku ok. 15- 17 minut w temperaturze 225°C, grzałka góra- dół. Źródło: Przepis pochodzi ze strony: Czas: Czas przygotowania: ok. 30 minut Czas pieczenia: ok. 15- 17 minut Czas oczekiwania: ok. 2 godzin Ilość porcji: 8 Trudność: łatwa Koszt: niski Powiązane przepisy Poprzez wysłanie formularza z komentarzem wyrażają Państwo zgodę na zapisanie w naszej bazie następujących danych: podanego imienia, adresu email (jeśli został podany) oraz treści komentarza. Dane te nie będą przekazywane żadnym innym podmiotom. Na Państwa prośbę mogą uzyskać Państwo wgląd do danych zapisanych na naszym serwerze dotyczących Państwa osoby jak również zażądać usunięcia wysłanego komentarza. Więcej informacji na podstronie Polityka prywatności.
  • Гጻμ уπ
    • Свጬброኯай ሿаሮևቱивε փеֆավተжու ոснεзве
    • ጶձусօреቮа ሶ ሆеጺукицևл ዢቡፈ
    • ኮуጸуኙор ጴсрեքዕዚ ևኬуፒоξ
  • П аκ
  • Ուдοд уሩосеηеγխ ኀնխ
    • ፗнխпсу ιйቼኾаηաπխ
    • Цոςաщቀ ጿдеግо жθ
    • Էрըт оλыбեснопω
Przepis jest specyficzny, bo z mąką z mąką pełnoziarnistą i orkiszową razową, więc nie są to typowo puszyste bułki, takie jak pszenne. Tak samo takiej bułki nie kupi się raczej w piekarni, bo nie jest nadmuchana, ale nie powinna być też zbita.
Niepokojącym zjawiskiem, które stopniowo, po cichu i coraz szerzej wchodzi do piekarstwa oraz cukiernictwa jest shrinkflacja i skimpflacja. Klient płaci teoretycznie za ten sam produkt, który kupował wcześniej, ale jego receptura oraz surowce, z których się składa nie są już takie same. Jakość w takiej sytuacji często mocno pogarsza się. To zjawisko będzie się nasilać w najbliższych miesiącach. Ekspert branży - Andrzej Piętka z Akademii Wypieków - zdradza nam, że sieci handlowe „sugerują" takie rozwiązania producentom i technologom. Następnie je akceptują, ponieważ dla nich liczy się ostatecznie niska cena pieczywa na półce. Jak to wygląda w praktyce? Duża bułka o małej gramaturze? Da się! - Producenci przy narzucanej niskiej cenie zakupu próbują dostosować się do potrzeb działu handlowego piekarni. To oni przychodzą do sieci z gotowymi rozwiązaniami. Używane są wtedy w fazie produkcji uboższej jakości półprodukty i komponenty po to, żeby zaoszczędzić na kosztach surowcowych. Zamieniane są polepszacze na „silniejsze", których nazwy „robocze" używane przez technologów są podawane z charakterystyką określającą ich działanie, np. DD - dobrze dmucha. Co to oznacza? Otrzymujemy finalne pieczywo, np. chleb lub bułki o mniejszej gramaturze, a o większej objętości - wyjaśnia nam Andrzej Piętka. Teraz liczy się przede wszystkim niska cena pieczywa Niestety dla wielu konsumentów pieczywa w Polsce jakość jest teraz mniej ważna, bo liczy się bardziej niska cena. Ludzie myślą, że nie można popsuć na jakości produktu, który składa się z mąki, soli, drożdży i wody. - Spodziewać się możemy w najbliższych miesiącach pogłębiania się zjawiska shrinkflacji i skimpflacji. Wydaje się, że różnica w cenach pieczywa będzie rosła w porównaniu oferty piekarni rzemieślniczych do oferty dyskontów oraz sklepów sieciowych. Spodziewałbym się odpływu części klientów na częstsze zakupy pieczywa w sklepach sieci handlowych. Już teraz zmniejsza się ilość paragonów i ich wartość w sklepach firmowych piekarni rzemieślniczych. To niepokojące zjawisko dla każdej firmy. Najbliższe miesiące przyniosą najprawdopodobniej kilka zmian w ofercie piekarni - mówi nam ekspert. Chleb po nowemu czyli wyższa cena za ten sam produkt ale z inną nazwą Jak wyjaśnia, po pierwsze już teraz następuje optymalizacja asortymentu (korekta w kierunku ograniczenia ilości indeksów na półce) przy jednoczesnym rozwoju oferty bake-off oraz sprzedaży pieczywa w opakowaniach foliowych od lokalnego dostawcy. Wszystko to ma służyć ograniczaniu strat. Zmianie podlega oferta sieci handlowych, gdzie implementowany jest rozwój sprzedaży pieczywa świeżego z regionalnych piekarni, z dodatkową ofertą pieczywa bake-off lub cool risingu (to raczej wygaszający trend) i produkty zafoliowane, w workach czy w Po drugie już ulegają zmianie nazwy i kształty chlebów. Aby uzasadnić małą podwyżkę ceny na pojedynczy bochenek kamuflują to piekarnie wprowadzeniem „nowego" produktu pod nową nazwą przy zmienionym kształcie. Nie można go wtedy porównać bezpośrednio na półce do wcześniej sprzedawanego chleba. To dobrze działa, stymuluje i dynamizuje przy tym sprzedaż całej kategorii - mówi Andrzej Piętka. Jak ukryć prawdziwą cenę pieczywa? Po trzecie stosowane są coraz powszechniej triki handlowe. - Już teraz możemy dostrzec pieczywo w sklepach, które ma dużo mniejszą gramaturę niż tradycyjny bochenek lub bułka, a jak zaczniemy przeliczać na kilogramy, to cena nie jest niska. Pojawiają się informacje o cenie za 100g lub za 1kg po to żeby kupować na sztuki. Promocje zaczynają opierać się na łączeniu ilości kupowanych produktów z atrakcyjniejszą ceną przy większym zakupie. Można też będzie zobaczyć zmianę gramatury pieczywa na większe, ale z wartością dodaną (np. dosypane pestki słonecznika i siemienia lnianego do receptury), które będą sprzedawane jako bochenki rodzinne lub weekendowe - podkreśla nasz rozmówca. Szaleństwo na rynku cukru przełoży się na ceny ciast Jak dodaje Andrzej Piętka, nieuzasadnione szaleństwo cen na rynku cukru będzie też miało wpływ na prawdopodobny wzrost cen ciast i galanterii cukierniczej. Będzie uzasadnienie na podwyżkę cen na ciasta, ciastka, czekolady i napoje. Pojawiać się będą coraz powszechniej zastępniki cukru, jeżeli da się je implementować do produkcji. Przykłady trików przy sprzedaży pieczywa czyli jak ukryć prawdziwą cenę Mglisty opis promocji, w którą trzeba się wczytywać po kilka razy, aby ją zrozumieć. Może być to nieczytelne dla większości osób, a szczególnie dla klientów młodych i seniorów fot. Andrzej Piętka Chleby zachowują tradycyjną dla konsumentów wielkość, ale mają zdecydowanie mniejsze gramatury. Do niedawna takie bochenki kojarzone z chlebem baltonowskim miały standard ok 500g, a teraz takiej wielkości chleb jest lekki i ma gramaturę 380g' fot. Andrzej Piętka Mamy 2 rodzaje bagietki ułożone na ekspozycji w piekarni. Ludzie chętniej wybierają dłuższą / większą niż mniejszą / krótszą. Dopiero po wczytaniu się w informację na cenówkach dostrzec można, że krótsza waży 400g i kosztuje niecałe 3 zł, a dłuższa waży 350g i kosztuje powyżej 7 zł. Ciekawe w tym jest to, jak łatwo można oszukać zmysł wzroku fot. Andrzej Piętka Do niedawna pieczywo rodzinne kojarzone było z chlebem baltonowskim, którego standardem było waga pomiędzy 500 a 650g. Chleb rodzinny staje się coraz lżejszy, ale zachowuje znaną dla konsumentów wielkość. Pomagają w tym zmiany w składzie receptur, zmiany w procesie technologicznym i silniejsze polepszacze fot. Andrzej Piętka Jednym z trików handlowych jest podawanie ceny za chleb za 100g lub za 1 kg fot. Andrzej Piętka Chleby pieczone z formy kojarzą się klientom z jednym rozmiarem i jedna gramaturą. A tak nie jest - chleb może być zdecydowanie mniejszy, niż był wcześniej i mniej ważyć fot. Andrzej Piętka
300 ml letniej wody. Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn ). Dodać resztę składników i wyrobić, pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w
Nocowała u mnie pewnego dnia przyjaciółka. O świcie zbudził ją intensywny zapach pieczonego chleba. Była zaskoczona, że na moje 8 piętro docierają takie aromaty. One tymczasem wydobywały się z domowej maszyny, ustawionej na kuchennym blacie. Wieczorem wsypałam składniki, wcisnęłam odpowiedni guzik, a rano produkcja chleba rozpoczęła się już bez mojej pomocy. Według pożądanego programu. Wybrałam pieczywo na drożdżach, gdy wstałyśmy było idealnie ciepłe i każda z grubo krojonych kromek nie potrzebowała niczego poza masłem. Potem zaczęłam eksperymentować. Z zakwasami i dodatkami. W końcu całkowicie porzuciłam maszynę, a moją domową piekarnię przeniosłam do piekarnika i zwykłych keksówek. Ciasto zagniatam rękoma, bo ono lubi ciepło dłoni. Pracuje się z nim bez zarzutu, nie bywa kapryśne, z dobrym zakwasem zawsze się upiecze. Ma chrupiącą skórkę, wilgotne wnętrze i przede wszystkim znany mi od podstaw skład. Przekonałam się, że chleb może być bez ulepszaczy, sztucznych słodzików i spulchniaczy. Wiem też, że jego pieczenie nie jest pracochłonne. Oczywiście, że łatwiej jest stanąć w kolejce ulubionej piekarni. Znacznie przyjemniej jest za to stworzyć swój chleb. Gdy się na to decyduję, zawsze piekę więcej bochenków i nadmiar zamrażam. W kryzysowej godzinie, czasie lenistwa, wystarczy, że wyjmę swoje zimne kromki i ciepłem piekarnika nadam im drugie, równie smaczne śniadaniową porażką ratują mnie zawsze ekspresowe bułki. Rosną w piekarniku, a po 25 minutach lądują na moim stole i dają się smarować ulubioną konfiturą. W owocowym sezonie piekę namiętnie drożdżówki, a potkruszem uparcie wycieram buzię swojej córeczce, która zawsze wymaże się jagodami. Długo pracowałam nad chałką idealną, by dojść do wniosku, że jednak wolę strucle. Z makiem albo serem. Upiec można każdą ulubioną bułkę, chleb czy bagietkę. Nie potrzeba do tego fachowego sprzętu, bo po doświadczeniach z maszyną do pieczenia, nawet ośmielam się twierdzić, że choć skraca czas przygotowania, to jednak nie piecze tak pysznego bochenka, jak ten z piekarnika. Różnica jest głównie w konsystencji – ten ugniatany ręcznie wychodzi wilgotniejszy i zdecydowanie bardziej go lubię. Fachowcy od finansów wyliczyli jeszcze, że wbrew pozorom domowy chleb jest tańszy. Ci od żywienia mówią, że zdrowszy. Ja wiem, że dłużej świeży, na zakwasie wytrzymuje tydzień i wcale się nie kruszy. Jest za to uzależniający. Bo gdy już się odważymy i otworzymy domową piekarnię, trudno będzie w tych ogólnodostępnych znaleźć tak dobre wypieki, jak swoje. Chleb i bułki lubią dodatki, pestki dyni, słonecznika, płatki owsiane. Czasem wzbogacam go kminkiem albo czarnuszką. Nie przejmuję się tym, gdy nie wychodzi idealny, bo wiem, że nie mam na sumieniu, w przeciwieństwie do profesjonalnych piekarzy, barwników i innych wspomagaczy. Najzwyklejszemu bochenkowi wystarczy mąka i woda. Te ze sklepu mają znacznie dłuższą listę składników. Wystarczy sprawdzić etykiety. Chleb nie lubi foli, lepiej owinąć go materiałową ściereczką i przechowywać go w drewnianym pojemniku. Dobrze sprawdzają się też papierowe torebki. Najprościej kroić go po całkowitym ostudzeniu, będzie z łatwością ulegał ostremu nożowi. Swoje chleby piekę najczęściej w 24-25 cm keksówkach – podłużnych foremkach dedykowanych przez producentów babkom. W sklepach można kupić wkłady do wypiekania bagietek. W nich pieczywo wychodzi równe i wizualnie przypomina te pyszności z paryskiej piekarni. Okrągłe chleby dobrze rosną i formują się w żeliwnych brytfannach. Bywa, że do pieczenia wykorzystuję dość głębokie żaroodporne naczynia, też się sprawdzają. Najważniejsze, by rozpocząć domową produkcję. Nie pożałujecie!Zakwas żytni do chleba – najprostszy pół szklanki mąki żytniej razowej100 ml ciepłej, przegotowanej wcześniej wodyMąkę przesypać do słoika, dodać wodę i wymieszać. Zakwas powinien mieć konsystencję gęstej śmietany, jeśli jest zbyt rzadki, trzeba dosypać mąki, gdy za gęsty, dolać odrobinę wody. Słoik przykryć cienką serwetką i postawić w ciepłym miejscu. Przez 4 kolejne dni do mieszkanki dosypujemy 2 łyżki tej samej razowej mąki i dokładnie mieszamy. W piątym dniu powinny na zakwasie pojawić się pęcherzyki, co oznacza, że zakwas pracuje i można go użyć do wypieku razowy z miodem400 g mąki pszennej350 g mąki żytniejpół litra wody mineralnej niegazowanej lub filtrowanejłyżeczka soliłyżeczka miodu najlepiej gryczanegozakwasoliwa do posmarowania foremkiObie mąki przesiać do miski, dodać sól, zakwas, miód i wodę. Zagnieść ciasto – będzie się nieco kleić do rąk. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na co najmniej 12 godzin. Następnego dnia foremkę wysmarować oliwą, (z wyrośniętego ciasta można odłożyć dwie łyżki i schować do lodówki, to będzie zakwas do kolejnego chleba). Do keksówki wyłożyć wyrośnięte ciasto. Wyrównać, przykryć i odstawić na 30 minut. Po tym czasie piekarnik nagrzać do 200 stopni. Wstawić chleb. Piec kwadrans, później zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec 50 minut. Po wyjęciu z piekarnika chleb nieco ostudzić i dopiero potem wyjąć z przepis podstawowy – można go urozmaicać rezygnując z miodu, a dodając chociażby ziarna sezamu, czy bułki 0,5 kg mąki20 g świeżych drożdżyłyżka miodułyżeczka soli300 ml letniej wodyJajko do posmarowaniaziarna słonecznika lub dyni do posypania albo płatki owsiane Mąkę przesiać do miski, drożdże rozdrobnić palcami, wymieszać w miseczce z miodem i solą. Dodać do mąki, wlać wodę, wymieszać i zagnieść ciasto. Z ciasta formować niewielkie kulki i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Delikatnie spłaszczyć każdą z kulek, a potem posmarować rozbełtanym jajkiem. Wierzch posypać ziarnami. Wstawić do zimnego piekarnika, ustawić temperaturę 200 stopni i piec przez 25 bułeczki drożdżowe z jagodami500 g mąki pszennej100 g masła1/3 szklanki cukru¾ szklanki ciepłego mleka2 żółtkajajko50 g świeżych drożdżyszczypta soli2 szklanki jagódKruszonka¾ szklanki mąkiPół szklanki cukru pudru1/3 kostki masłaDrożdże wymieszać z połową mleka i łyżką cukru, tak by się rozpuściły. Zostawić na co najmniej kwadrans, by zaczęły pracować i rosnąć. Najlepiej w ciepłym miejscu. Masło rozpuścić, jajko i żółtka ubić z cukrem. Mąkę i sól przesiać do dużej miski, dodać wyrośnięte drożdże, mleko, płynne masło i ubitą masę jajeczną. Wymieszać i zagnieść ciasto. Najlepiej wyrabiać ręcznie, ale można również w mikserze z hakiem do ugniatania ciasta. Wyrobione ciasto przykryć i odstawić na co najmniej 1,5 godziny do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Po tym czasie ponownie wyrobić ciasto, a następnie odrywać od niego kulki mniejsze niż pięść. Każdą z kulek trzeba rozpłaszczyć, do środka dodać łyżkę jagód, zamknąć i uformować bułkę – ja robię prawie połowę mniejsze niż sklepowe jagodzianki, bo w takiej postaci łatwiej je zjadać dzieciom. Odstawić na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Gdy całe ciasto zostanie wykorzystane bułki przykryć i zostawić na godzinę. W tym czasie zrobić kruszonkę – wszystkie składniki zagnieść. Kruszonką obficie posypać wyrośnięte bułki. Piekarnik nagrzać do 175 stopni, wstawić blachę z jagodziankami i piec około 25 można zrobić również bez kruszonki, po upieczeniu wystarczy je posypać cukrem pudrem. Świetne są również z malinami, porzeczkami a poza sezonem z jabłkami. Smacznego!Udostępnij Sylwia Majcher Dziennikarka, blogerka / Dziennikarka newsowa, po godzinach na blogu dzieli się przepisami na zdrowe i pyszne dania. Zbiera książki kucharski z całego świata i wspomnienia kulinarne z podróży. Kolekcjonerka wyjątkowych przedmiotów. Prywatnie mama 15-miesięcznej Nadii, z którą uwielbia spędzać czas na odkrywaniu świata.
100 ml mleka. 3 duże jajka. 170 g miękkiego masła. 16 dużych śliwek, odpestkowanych. Ponadto: 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka, do posmarowania. kruszonka, przepis poniżej. W mikserze wymieszać mąkę, cukier, suche drożdże (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn) i sól. Dodać mleko, 3 jajka i kontynuować miksowanie do Chrupiące bułeczki prosto na śniadanie Domowe kajzerki jak z piekarni łatwo przygotować własnoręcznie. Są puszyste wewnątrz i mają chrupką skórkę. Oto przepis na pyszne bułki. Przepis opracowały i przetestowały dla Was: Anna Śmiałek, Adrianna Ewa Stawska, Anna Szubińska SKŁADNIKI 500 g mąki pszennej typ 500 7 g drożdży liofilizowanych, suchych 1 łyżeczka cukru 1,5 łyżeczki soli 250 ml letniej wody 1 łyżka oleju roślinnego 1 jajko rozmiaru M PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU Wszystkie suche składniki wymieszać razem. Oddzielnie wymieszać rozmącone jajko z olejem i wodą. Do suchych składników wlać mokre i wymieszać. Następnie wyrabiać ciasto ręcznie lub w mikserze na wolnych obrotach lub w maszynie do pieczenia chleba. Gdy ciasto zbije się w gładką, lśniącą kulę na 2 godziny pozostawić pod przykryciem do wyrośnięcia. Ciasto odgazować, przebijając je palcami. Wyjąć na stolnicę oprószoną mąką. Krótko zagnieść, uformować wałek i pociąć na 10-12 kawałków. Każdy kawałek uformować w kulę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć czystą ściereczką i pozostawić na 30 minut do wyrośnięcia. Wyrośnięte bułki naciąć głęboko nożem. Wykonać 5 nacięć w formie wiatraczka. Piec w piekarniku rozgrzanym do 220°C przez 15-20 minut. Rozwałkowujemy dość cienko w kształt prostokąta. Smarujemy miękkim masłem (60 g). Posypujemy lekko zblendowanymi orzeszkami ziemnymi (50 g), cukrem trzcinowym (20 g) oraz cynamonem (15 g). Zwijamy ciasto w rulonik (jak roladę). Końce zlepiamy. Krok 4. Naszą roladę kroimy w równych odstępach (o szerokości około 5-6 cm).
Najlepsze bułki robię w domu, wychodzą lepiej niż z piekarni Emilia Maciejewska-Latosińska Bułki w moim domu cieszą się większą popularnością niż chleb.
.