„Kochane siostry na których można polegać ;) …Chce się tu wracać :) …Miła atmosfera i fajni ludzie :).” „
Połóż mnie jak pieczęć na Twym sercu,Jak pieczęć na Twoim jak śmierć, potężna jest miłość,A zazdrość jej nieprzejednana jak szeol. Bo jak śmierć, potężna jest miłość,A zazdrość jej nieprzejednana jak jej to żar ognia, płomień jej to żar ognia, płomień wielkie nie zdołają ugasić miłościNie zatopią jej rzeki. e a ee a H ee a H ee a H ee a H ee a H ea H e a ee a H e Utworzono: 2014-02-22 Ostatnio zmodyfikowano: 2014-02-22 Przypisane Tagi: Czuwanie Dobra na wszystko Okres zwykły INFO
Połóż mnie na swym ramieniu Połóż jak Pieczęć na sercu Poczuj smak mego pragnienia Jak pieczęć Proszę połóżx2 mnie Położyć kogoś na swym ramieniu znaczy być dla niego wsparciem, darem. A pieczęć? Czego symbolem jest pieczęć? Kojarzy się z czymś wiecznym, pozostawić ślad w tej drugiej osobie.
Święto św. Marii Magdaleny (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Pnp 8, 6-7) Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. (Ps 63, 2. 3-4. 5-6. 8-9) REFREN: Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza Boże mój, Boże, szukam Ciebiei pragnie Ciebie moja moje tęskni za Tobą,jak ziemia zeschła i łaknąca wody. Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni,by ujrzeć Twą potęgę i łaska jest cenniejsza od życia,więc sławić Cię będą moje wargi. Będę Cię wielbił przez całe me życie i wzniosę ręce w imię dusza syci się obficie,a usta Cię wielbią radosnymi wargami. Bo stałeś się dla mnie pomocąi w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:Do Ciebie lgnie moja dusza,prawica Twoja mnie wspiera. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. Aklamacja (J 20, 11) Maryjo, Ty powiedz, coś w drodze widziała? Jam zmartwychwstałego blask chwały ujrzała. Żywego już Pana widziałam grób pusty I świadków anielskich, i odzież, i chusty. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”. (J 20, 1. 11-18) Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty. Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa: jednego w miejscu głowy, a drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: “Niewiasto, czemu płaczesz?”. Odpowiedziała im: “Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono”. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: “Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?”. Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: “Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę”. Jezus rzekł do niej: “Mario!”. A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: “Rabbuni”, to znaczy: “Nauczycielu”. Rzekł do niej Jezus: “Nie zatrzymuj Mnie; jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: “Widziałam Pana i to mi powiedział”.
Tekst Pieśni: Pieczęć. Połóż mnie jak pieczęć na Twoim sercu Jak pieczęć na Twoim ramieniu Bo jak śmierć potężna jest miłość A zazdrość jej nieprzejednana . Żar jej to żar ognia Płomień Pański Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości Nie zatopią jej rzeki . Wykonanie Utworu: Pieczęć
Pierwsze kroki. Adoracja i zbawienie Są różne stopnie modlitwy Jezusowej. Zostaje ona pogłębiona w miarę odkrywania przez nas w Imieniu nowych tajemnic. Powinniśmy ją rozpoczynać jako adorację i poczucie obecności, która następnie stanie się po prostu obecnością Zbawiciela (to w istocie oznacza Imię Jezusa). Przyzywanie Imienia jest tajemnicą zbawienia o tyle, o ile przynosi wyzwolenie. Wymawiając Imię jednocześnie dostajemy to, czego nam potrzeba. Otrzymujemy to wszystko w Jezusie i przez Niego; On jest nie tylko Darem, ale i Tym, który obdarowuje; nie tylko Tym, który oczyszcza, ale Czystością; nie jedynie Tym, który karmi głodnych i poi spragnionych, ale Pokarmem i Napojem. On jest substancją wszelkich dobrych rzeczy (nie możemy jednak tego stwierdzenia rozumieć w sensie metafizycznym). Jego Imię udziela pokoju kuszonym – czy zamiast toczyć dyskusje z pokusą, przyglądać się szalejącej wokół burzy (na tym polegał błąd Piotra, choć pierwsze kroki postawił dobrze), nie lepiej utkwić wzrok w Jezusie i iść do Niego po rozszalałych falach, chroniąc się w Jego Imieniu? Niech kuszony skupi się ze spokojem, niech wolny od lęku powtarza Imię, bez rozgorączkowania, niech napełni Nim swe serce, stawiając zaporę przeciw wichrom złych myśli. A jeśli został popełniony grzech, niech to Imię służy natychmiastowemu pojednaniu. Bez wahania i bez zwłoki należy je przywoływać w skrusze doskonałej miłości i tak stanie się ono znakiem przebaczenia. Jezus niejako naturalnie zajmie swoje miejsce w życiu takiego grzesznika, podobnie jak po swym zmartwychwstaniu zasiadł z uczniami do stołu, z tymi, którzy wcześniej Go opuścili, a w dniu zmartwychwstania podali Mu rybę i miód. Nie odrzucamy i jesteśmy dalecy od niedocenienia obiektywnych środków, które Kościół ofiaruje grzesznikom – sakramentu pokuty i rozgrzeszenia; mówimy tutaj tylko o tym, co się dzieje w tajemniczy sposób w duszy człowieka. Wcielenie Imię Jezusa jest czymś więcej niż tylko tajemnicą zbawienia, więcej niż pomocą w potrzebie czy przebaczeniem po upadku. Imię Jezusa jest środkiem, dzięki któremu możemy niezwykle osobiście przeżyć tajemnicę Wcielenia. Imię to oznacza nie tylko obecność – Ono przynosi z sobą zjednoczenie. Przyzywając Je, intronizujemy Jezusa w naszym sercu, przyodziewamy się w Niego. Ofiarowujemy nasze ciało w darze Słowu, aby włączyło je w swe Ciało Mistyczne. W ten sposób w nasze ciało, podległe prawu grzechu, wlewa się moc Imienia Jezusa. W ten sposób zostajemy oczyszczeni i uświęceni. Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu (Pnp 8,6). To nie tylko jakieś prywatne i osobiste zbliżenie do tajemnicy Wcielenia. Dzięki tej modlitwie przyjmujemy pełnią Tego, który napełnia wszystko na wszelki sposób (Ef 1,23). Przemienienie Imię Jezusa jest też narzędziem, metodą przemienienia. Przyzywane przez nas, pomaga nam w przemienieniu całego świata w Jezusa Chrystusa (nie należy tu doszukiwać się żadnego panteizmu). Dotyczy to nawet przyrody nieożywionej. Cały wszechświat, który nie jest tylko widzialnym symbolem niewidzialnego piękna Bożego, rwie się i wzdycha ku Chrystusowi; ten tajemniczy ruch wynosi świat ku górze, do Chleba i Wina zbawienia; cały nasz świat szepcze delikatnie Imię Jezusa. Kamienie wołać będą (Łk 19,40) i należy do kapłańskiego obowiązku każdego chrześcijanina wyrażać ten krzyk, wymawiając Imię Jezusa nad całą naturą, nad kamieniami, drzewami, kwiatami, rzekami, górami i morzami, aby dał im owo tajemnicze spełnienie, aby dawał im odpowiedź na owo długie i nieme wołanie. Podobnie możemy modlić się nad światem zwierząt. Jezus, który ogłasza, że żaden wróbel nie jest zapomniany przez Ojca, ten Jezus, który mieszkał na pustyni wśród zwierząt (Mk 1,13), nie pozwoli, aby zwierzęta nie zostały wciągnięte w orbitę Jego dobroci. Jak Adam w raju mamy ponazywać wszystkie zwierzęta. Obok imienia, które im nadała nauka, mamy nad nimi wezwać Imię Jezusa, przypominając w ten sposób, że są to stworzenia Boże, umiłowane przez Ojca w Jezusie i dla Jezusa. Jednak w stosunku do ludzi Imię Jezusa pomaga nam pełnić naszą służbę przemieniania. Jezus, który po swym zmartwychwstaniu wielokrotnie ukazywał się swoim uczniom pod różnymi postaciami – jako nieznany podróżny w drodze do Emaus, ogrodnik, nieznajomy, który stał nad brzegiem Jeziora Galilejskiego – wciąż spotyka się z nami i nieustannie ukazuje nam szczególny sposób swej obecności pośród nas: obecność w człowieku. To, co czynimy najmniejszemu z naszych braci, Jemu czynimy. To w twarzach mężczyzn i kobiet możemy dostrzec oczami wiary i miłości oblicze Zbawiciela. Pochylając się nad biedą i nieszczęściem chorych, grzesznych, nad biedą każdego człowieka, możemy włożyć nasz palec w miejsce gwoździ, a rękę w otwarty bok, zdobywając w taki sposób osobiste doświadczenie zmartwychwstania i doświadczenie obecności Chrystusa w Jego Ciele Mistycznym. Wtedy jesteśmy gotowi powtórzyć za Tomaszem: Pan mój i Bóg mój (J 20,28). Imię Jezusa jest konkretnym i skutecznym środkiem do przemieniania ludzi i głębin ich serca. A zatem do ludzi, których spotykamy na ulicy, w fabryce, biurze, a szczególnie wobec ludzi, którzy nas denerwują i których nie lubimy, idziemy z Imieniem Jezusa w sercu i na ustach. Wymawiajmy nad nimi w milczeniu to Imię, ich prawdziwe Imię, nazywajmy ich tym Imieniem w duchu adoracji i służby. Poświęćmy się im w konkretny sposób, o ile to tylko możliwe, albo choć poprzez pragnienie serca, a wówczas ofiarujemy w nich siebie Jezusowi Chrystusowi. Rozpoznając i oddając cześć Jezusowi uwięzionemu w grzeszniku, zbrodniarzu, prostytutce, wyzwalamy jakoś naszego Mistrza i Jego nieszczęsnych strażników. Jeżeli w każdym człowieku dostrzegamy Jezusa, jeśli nad każdym wypowiadamy Jego Imię, będziemy mogli kroczyć przez ten świat, patrząc nań w nowy, inny sposób. Tak jesteśmy w stanie (o ile jesteśmy zjednoczeni z Jezusem) przemieniać świat i uczynić naszymi słowami słowa Patriarchy Jakuba: Zobaczyłem twoją twarz, i to tak jak gdybym zobaczył oblicze Boga (Rdz 33,10). Fragment książki "Modlitwa Jezusowa. Jej początek, rozwój i praktyka w tradycji bizantyńsko-słowiańskiej"
Klerycy WSD - Hymn o miłości (Pieśń nad Pieśniami)"Połóż mnie, jak pieczęć na twym sercu""Put me as a sign on your heart, as a sign on your arm; love is s
Tekst piosenki: [Fortepian] Połóż mnie jak pieczęć na Twoim sercu, Jak pieczęć na Twoim ramieniu. Bo jak śmierć potężna jest miłość, A zazdrość jej nie przejednana. Połóż mnie jak pieczęć na Twoim sercu, Jak pieczęć na Twoim ramieniu. Bo jak śmierć potężna jest miłość, A zazdrość jej nie przejednana. Ref.: Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Połóż mnie jak pieczęć na Twoim sercu, Jak pieczęć na Twoim ramieniu. Bo jak śmierć potężna jest miłość, A zazdrość jej nie przejednana. Ref.: Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Żar jej to żar ognia. Płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, Nie zatopią jej rzeki… Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu „Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Czytania z dnia2022-08-01 - Poniedziałek. Wspomnienie św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa i doktora lekcjonarzI CzytanieEwangelia 2022-08-02 - Wtorek. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Euzebiusza z Vercelli, biskupa, albo św. Piotra J. Eymarda, prezbiteraRozważanieStary lekcjonarzI CzytanieEwangelia 2022-08-03 - ŚrodaRozważanieStary lekcjonarzI CzytanieEwangelia 2022-08-04 - Czwartek. Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, prezbiteraRozważanieStary lekcjonarzI CzytanieEwangelia 2022-08-05 - Piątek. Dzień powszedni albo rocznica poświęcenia rzymskiej Bazyliki Najświętszej Maryi PannyRozważanieStary lekcjonarzI CzytanieEwangelia Partnerzy Polecane linki Update Required To play the media you will need to either update your browser to a recent version or update your Flash plugin. Pnp 8, 6-7 Jak śmierć potężna jest miłość Czytanie z Księgi Pieśni nad pieśniami Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań; żar jej to żar ognia, płomień Pana. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko. Oto Słowo Boże. Wsparcie Zostań naszym Patronem Modlitwa na dzisiajPsalm 131Modlitwa za rodziców 3Modlitwa o przemianę i nawrócenie męża Rozważania nt. Litanii Loretańskiej Dzień 1 Dzień 2 Dzień 3 Dzień 4 Dzień 5 Dzień 6 Dzień 7 Dzień 8 Dzień 9 Dzień 10 Dzień 11 Dzień 12 Dzień 13 Dzień 14 Dzień 15 Dzień 16 Dzień 17 Dzień 18 Dzień 19 Dzień 20 Dzień 21 Dzień 22 Dzień 23 Dzień 24 Dzień 25 Dzień 26 Dzień 27 Dzień 28 Dzień 29 Dzień 30 Dzień 31 Zobacz całośćAktualności2021-05-03 Gotowe są już kolejne księgi Starego Testamentu, a są nimi: Księga Nahuma Księga Habakuka Księga Sofoniasza Księga Aggeusza Księga Zachariasza Księga Malachiasza 2021-04-27 Dostępna jest już również Księga Micheasza. Zapraszamy. 2021-04-27 Zapraszamy do wysłuchania Księgi Jonasza. 2021-04-23 Mamy jeszcze na dziś Księgę Ozeasza dla Was. Owocnego słuchania. 2021-04-23 Kolejna księga Starego Testamentu gotowa, oto Księga Daniela. Zapraszamy. Homilia JE ks. bp. Józefa Zawitkowskiego wygłoszona podczas Mszy Świętej dla osób konsekrowanych diecezji łowickiej w bazylice katedralnej w Łowiczu 2 lutego 2011 r. Ekscelencjo, Najdostojniejszy Biskupie Łowicki, Czcigodni Bracia Kapłani, Wielebne Siostry i Bracia, Dziewice i Wdowy konsekrowane! Dziękujemy Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za to, że w roku 1997 świętoGłęboka jest dla mnie wymowa "walentynkowego" Pocałunku Pana Boga, ponieważ kojarzy mi się ze słowami Oblubienicy: Połóż mię jak pieczęć na TWOIM SERCU, jak pieczęć na TWOIM RAMIENIU. Pnp 8,6 To jakby złożenie naszego pocałunku na żywym, bijącym Sercu Pana Boga, którym jest Ołtarz Ciała i Krwi Pana. Myślę, że jest to kolejny bodziec mobilizujący do większego ukochania Eucharystii, ze szczególnym zwróceniem uwagi na ucałowanie Ołtarza przez kapłana, który czyni to także w naszym imieniu. Pomimo wielu pięknych treści wyśpiewanych podczas sobotniego uwielbienia, w moich uszach i tak najgłośniej brzmi fragment z „Psalmu dla ciebie”: Połóż mnie na twym ramieniu, połóż jak pieczęć na sercu Poczuj smak mego pragnienia jak pieczęć proszę połóż mnieI jeszcze jedno skojarzenie z najbardziej chyba przejmującą sceną z "Opowieści z Narnii", kiedy to taką pieczęcią - pocałunkiem Boga - stał się sam Aslan... Place me like a seal over your heart, like a seal on your arm. Song of Solomon 8,6